MoonWood to marka firmy Łąccy-Kołczygłowy, znanej i cenionej na rynku przede wszystkim z produkcji wysokiej jakości podłóg drewnianych. Skąd pomysł, aby poszerzyć ofertę i wejść w produkcję także mebli?
Wojciech Łącki: Poszukiwałem z żoną odpowiednich mebelków do pokoju dziecięcego. Oglądając produkty w sklepach oraz przeglądając strony internetowe, stwierdziłem, że trudno odnaleźć meble wykonane z naturalnego drewna, w ciekawym designie i przystępnej cenie. Nieustanny rozwój firmy i fakt, że wciąż wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klienta i zapotrzebowaniu rynku, były bodźcami dodatkowymi do stworzenia brandu, marki MoonWood.
Do czego nawiązuje nazwa marki?
W.Ł.: Nazwa MoonWood powstała w późniejszym etapie realizacji naszego pomysłu, w wyniku burzy mózgów. Szukaliśmy czegoś chwytliwego, ale też i czegoś dla nas osobistego, tak jak powód, dla którego powstała ta marka. Zadałem sobie pytanie: co mnie zawsze inspirowało i intrygowało. Odpowiedź była natychmiastowa: księżyc! Odkąd pamiętam, dużo czytałem na ten temat oraz oglądałem programy o tej tematyce. Zainteresowanie księżycem połączyło się także z dziedziną, w której pracuję. Bardzo ciekawiło mnie to, jak faza księżyca wpływa na jakość drewna. Drewno pozyskane w swojej najlepszej formie, w porze, kiedy ustają soki, czyli zimą, w fazie ubywającego księżyca ma niesamowite właściwości. Tak więc zarówno drewno, jak i księżyc to moja pasja. Księżyc rozświetla noc, to przecież coś niesamowitego! Moja córka rozświetliła mi życie, a powód, dla którego ruszyła ta marka, to właśnie poszukiwanie dla niej mebelków. Dlatego też nazwa MoonWood wydała mi się trafiona idealnie.
Co wyróżnia meble MoonWood?
W.Ł.: Przede wszystkim postawiliśmy na naturalny materiał i użyteczność. W jaki sposób? Nie ograniczamy użytkownika rozmiarem czy kolorem mebla. Wiemy, że to istotne elementy, więc to klient o nich decyduje. Może wybrać kolor, wysokość czy nawet kształt blatu. Co więcej, ma możliwość zmiany. Dlaczego to takie przydatne? Dzieci szybko wyrastają ze swoich małych mebelków. Dlatego dajemy możliwość dobierania różnych wysokości nóżek. Dzięki temu można łatwo dostosować krzesło czy stolik do rosnącego malca. Ale to nie jedyne rozwiązanie. Możemy w prosty sposób nadać mebelkom inną funkcję i zamienić dziecięce krzesełko na stołek kuchenny lub ozdobny mebel w formie kwietnika. Tak oto możliwość konfiguracji mebla daje spore pole manewru w aranżowaniu wnętrza. Materiał, z którego powstają nasze produkty, to drewno pozyskiwane w odpowiedzialny sposób, z polskich lasów. Tworzenie naturalnej przestrzeni dla siebie i rodziny jest zatem oczywistym wyborem. Poza tym każdy z nas poszukuje mebli oraz dekoracji, które nadadzą jego wnętrzom indywidualny i niepowtarzalny charakter, a w produktach MoonWood połączyliśmy naturę i design, przy czym każdy detal tworzony jest z najwyższą starannością i dbałością.
Wspomniał pan o dowolności w konfiguracji mebli…
W.Ł.: Klient dobiera zarówno wysokość nóżek, jak i kolor, materiał, a także kształt blatu czy siedziska. Poza tym jesteśmy otwarci na pomysły i propozycje klientów, architektów czy designerów. Podejmujemy się także pracy nad nowymi rozwiązaniami, stąd nasza inicjatywa w postaci konkursu Top Mebel dla studentów Instytutu Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej.
Oferta marki MoonWood skierowana jest głównie do polskich czy zagranicznych odbiorców?
W.Ł.: Produkt kierowany jest przede wszystkim do polskich klientów. Jedną z idei, która nami kierowała przy budowaniu marki, było to, aby polski konsument mógł sobie pozwolić na dobrą jakość i nowoczesny design, za przystępną cenę. Polskie firmy prężnie się rozwijają, dzięki czemu tworzymy konkurencję także i na zagranicznych
rynkach ze względu na bardzo dobrą jakość, wykonanie i cenę. Pracujemy nad budowaniem i wzmacnianiem świadomości marki głównie w Internecie, dzięki czemu nasze produkty mogą oczywiście trafić także do klientów w dowolnym miejscu w Europie czy na świecie.
W której fabryce Łąccy powstają meble MoonWood? Czy w związku z rozpoczęciem produkcji mebli firma musiała wzbogacić park maszynowy i rozbudować pod kątem technologicznym swój zakład?
W.Ł.: Meble powstają głównie w zakładzie w Jezierzu (woj. pomorskie – przyp. red.). Musieliśmy zainwestować w park maszynowy i zakupić nowy sprzęt oraz zgłębić wiedzę na temat produkcji mebli. Nasi technolodzy stale pracują nad nowymi rozwiązaniami. Testujemy i badamy opinie spływające do nas z rynku.
Jakie plany ma marka na najbliższe miesiące?
W.Ł.: Nie zwalniamy tempa. Pracujemy oczywiście nad kolejnymi produktami, a także skupiamy się na intensywnej pracy dotyczącej budowania rozpoznawalności marki. Będą to m.in. kampanie w mediach społecznościowych oraz podjęcie współpracy z portalami branżowymi.
Dziękuję za rozmowę.