Od zarania dziejów ludzie obserwowali zjawiska przyrody, w tym jej cykle, a także „wędrówkę” gwiazd, planet po nieboskłonie. Dzięki temu został wypracowany kalendarz solarny, który wskazywał najważniejsze święta związane z cyklami najbliższej nam gwiazdy. Pamiątką o tym są zmiany pór roku. Jednym z najważniejszych świąt solarnych było przesilenie letnie. Czas totalnej magii, dzień był najdłuższy w roku, a noc najkrótsza. Z jednej strony był czas triumfy słońca nad ciemnością. Z drugiej jednak zaczynało ono z nią przegrywać, aby zimą na nowo się odrodzić.
Obchody przesilenia letniego znane były już w epoce kamienia. W najmłodszej jej fazie w środkowej Anglii powstała jedna z najbardziej znanych megalitycznych konstrukcji, czyli Stonehenge. Zanim postawiono monumentalne bloki kamienne, krąg stanowiła konstrukcja drewniana. W tym miejscu przeprowadzane były rytualne powitania najdłuższego dnia w roku. Jak te święta wyglądały trudno dzisiaj powiedzieć.
Letnie przesilenie, a historia zapisana w kronikach.
Wiemy jednak jak kilka setek lat później święto słońca obchodzili nasi przodkowie. W dniu przesilenia letniego Słowianie celebrowali święto Kupały. Z przekazów kronikarskich wiemy, że było to święto miłości i radości. W tym dniu i nocy palono wielkie ogniska, które nazywano sobótkami, stąd też nazwa noc sobótki. Dziewczęta puszczały na wodę wianki, aby te trafiły do wybranków. Tej nocy także ruszano do gaju w poszukiwaniu legendarnego kwiatu paproci. Słowianie zdawali sobie raczej sprawę, że kwiat taki nie istniał. Był to jednak pretekst, aby młodzi mogli pójść sami do lasu i oddać się rozkoszy. Nie przypadkiem mniej więcej dziewięć miesięcy później, czyli wiosną odnotowywano większą liczbę narodzin. Bociany przylatujące na wiosnę przynosiły dzieci. Powiedzenie znane do naszych czasów nie wzięło się przypadkowo.
Do dzisiaj obchodzone jest przesilenie letnie. Tej nocy jako jednej z nielicznych można wejść w kamienny krąg Stonehenge, zazwyczaj można go oglądać za ogrodzenia. Najkrótsza noc i powitania najdłuższego dnia przyciąga setki osób. Również na naszych terenach miłośnicy kultury Słowian obchodzą Kupałę. Może i Wy powinniście zapomnieć o dzisiejszych trudach tej nocy i ruszyć na poszukiwanie kwiatu paproci.